tekst do toć to dziwne a nowe, Polonistyka, Staropol

[ Pobierz całość w formacie PDF ]
KAZANIA ŚWIĘTOKRZYSKIE
KAZANIE NA ŚWIĘTO TRZECH KRÓLI
[Ubi est, qui] natus est rex Judeorum
? Święty [ewanjelista] trojaki skutek znamienity pokazuje w
tych we trzech krolech pogańskich: jich żądne krolewica dziewicą porodzonego pytanie, jich wierne
księżyca pokojnego poznanie;... a jich rychłe [i szczo]dre króla mocnego odarowanie...
I mówi ewanjelista święty pod obrazem trzy krolew pogańskich: gdzie jeść tet, jenże się narodził
krol żydowski? Bo pismo togo krolewica dziewicą porodzonego w trojakiem mieście pisma nazywa
królem luda żydowskiego: w jego dziwnem narodzeni; w jego uciesznem wielikich cud czynieni; a
w jego trudnem umęczeni. I pokazuje ewanjelista, iże tet to kroi i krolewic niebieski w trojakiej
rzeczy znamienitej ine wszytki króle zmija, a to w tem, iż [jeść miłościwiej]szy, iż jeść mocniejszy,
iż jeść szczodrzejszy. Uzna[li oni trze] krole pogańscy krolewica i krola miłościwego [w Bctleem
ubo]gą dziewicą porodzonego. Niczs nie mieszkając, [gdy gwiazdę] uźrzeli, nagle dary: złoto,
kadzidło a mirrę [wzdać mu...] pośpieszyli, bo krol miłościwiejszy; przed nim poklękli, [bo krol
mocniejszy;] dary jemu wzdali, bo krol szczodrzejszy. I pokazuje nam ewanjelista święty, iż tet to
krol jeść miłościwiejszy, a to w rzeczy trojakiej: w miłem wabieni, iżbychom pokutę wiernie
czynili; w długiem czakani, izbychom się k'niemu żądnie pośpieszyli; w rychłem otpuszczeni,
iżbychom w jego miłości nie rozpaczyli. O kako jeść ty to krole mile powabił, iż jim nową gwiazdę
pokazał i zjawił, tako iże niczs nie mieszkając, uźrzewszy gwiaz[dę, w drogę są] wstąpili, drogi są
nie otłożyli, czem radzi Syna Bożego słuszali... Tako tych krolew [Syn Boży zadnie tam] o czakał,
iże za trzynadzieście dni ot narodzenia jich... scy naśladować i [tet to kroi miłościwiejszy człowieka
swojim zło]tem, to je miłosirdnym skutkiem; kadzidłem, to je nabożnym modlenim; mirrą, to je
ciała udręczenim będzie darować, i przez ty dary miłość syna dziewiczego może otrzymać.
A wtóre ewanjelista święty pokazuje, iże tet to krol i krolewic [niebieski] jeść mocniejszy, bo
trojaka rzecz króla mocniejszego pokazuje: ustawiczne wiciężstwo, mocne [włodycz] stwo, wielikie
bogatstwo. Ustawiczne wiciężstwo... wtóre króla wielikiego moc pokazuje czsne i mocne
włodyczs[two]... aby nas przez ty dary króla niebieskiego domieścili.
KAZANIA GNIEŹNIEŃSKIE
O ŚWIĘTYM BARTŁOMIEJU
Facta est contentio inter... Nota thema [de sancto] Bart[holomaeo]. Lucae XXII-do. Dziatki miłe!
Nasz Kryst miły jest on swe święte apostoły temu to nauczał był, kakoć by oni na tem to świecie
miedzy krześcijany bydlić mieli. A przeztoć on rzekł jest był k n[i]m rzekąc tako: Estote prudentes!
Bądźcie, [dzie], tako mądrzy, jakoć są wężewie mądrzy, iżci napirzwe wąż tę to mądrość ma, iże
gdyż ji chcą zabić, tedyć więc on [swą głowę] kryje [i szonuje], a o ciałoć on nics nie dba. A
takieżci święci apostoli sąć oni to byli czynili. Aleć nawięce święty Bartłomiej jest on to był czynił,
iżeć on swe głowy, toć jest miłego Krysta, jest był szonował. Wtoreć przyrodzenie jest to wężewe,
iże gdyż się on chce odmłodzić, tedyć więc on je gorskie korzenie, a potem więc on wlezie w durę
ciasną, a tako więc on tamo z siebie starą skorę zemie. A takież my zdrzućmy z siebie starą skorę,
toć jest stare grzechy, a jedzmy teże gorskie korzenie, toć jest iżbychom na tem to świecie niektorą
mękę prze miłego Krysta cirpieli na naszem ciele. A toć święty Bartłomiej jest on to był uczynił,
iżci on skorę z swego ciała prze miłego Krysta dał jest był obłupić, iże pisze się nam o tem tako, iże
[gdyż] jest on krola te to ziemie Indyje jest był okrz[c]ił i na wiarę krześcijańską jest ji on był
nawrocił, tedy więc biskupowie te to jiste ziemie są się [oni] byli sjachali a świętego Bartłomieja są
oni byli jęli, a do brata tego jistego krola są go oni byli przywiedli. Tedy więc ten to jisty krol jest
się był nań [rozniewał] tegodla, iżeć bog jego, coż mu jest było to imię Astarost dziano, jest on s
wysokości na ziemię spadł był a w proch jest się on był obrocił. A tako więc on [krol] siln[y]m
gniewem jest na sobie swe odzienie rzazał był a świętego Bartołomieja kazał jest był na pręgę
zawiesić a miotłami ji bić i s jego ji skory żywo obłupić. A gdyż więc oni są mu to byli uczynili,
tedy więc potem oni są ji byli ścięli. A przeztoć on skorę z swego ciała jest był zdrzucił, iżbyć on
koronę krolewstwa niebieskiego był zasłużył. A przezto gdyżci [ktory] człowiek z swym
nieprzyjacielem chce się walczyć, tedyć więc on z siebie długie odzienie zdrzuci tegodla, iżbyć mu
ono nie wadziło. A takieżci święci sąć to oni byli uczynili, gdyż się oni z swymi nieprzyjacioły bić
mieli, iże nie telkoć oni swe odzienie są byli z siebie zdrzucili, ale i skorę z swego ciała sąć ją oni
prze miłego Krysta byli dali. A takież my mamy uczynić, gdyż się z naszym nieprzyjacielem, toć
jest se złym duchem, chcemy walczyć, [tedy więc] mamy z siebie odzienie zdrzucić, toć jest
grzechy. A takieżci święty Bartołomiej jest on to był uczynił, iżci on napirzwe bogatstwo jest był ot
siebie od[r]zucił, abyć go zły duch przez nie w jego duszy nie był ułowił, boć on jest był barzo
bogaty, iżci on jest książęcego rodu był; ale wy ji bartodziejem nazywacie, a w tem wy barzo
miłego Krysta gniewacie. Wtoreć przezto święty Bartłomiej jest był skorę z swego ciała zdrzucił,
iżbyć on z pokojem leżał był, iże jako to sami dobrze wiecie, iże ktoryć człowiek nieczyste
odzie[nie] ma, tenci z pokojem przed robaki w niem [nie leży] nie odpoczywa. A takieżci święty
Bartołomiej jest on to był uczynił, chcąc s miłym Krystem na wieki odpoczywać, jest on był z
siebie swą skorę zdrzucił, iżci zaprawdę nasze ciało jest nieczyste odzienie, cożci ono nas barzo
często je, mnogdy naszego ciała nieczystotą a teże mnogdy złą myślą. A przeztoć by dobrze to było,
iżbychom my to odzienie, toć jest nasze grzechy, z siebie zdrzucili, iżbychom my w nich nie
zamarli. Trzecieć przezto święty Bartłomiej jest był skorę z swego ciała zdrzucił, iżbyć się on
bożym rycerzem ukazał był, iżci rycerze ten to obyczaj mają, gdyżci je paszą, tedyć więc oni swe
stare odzienie swym sługam dają. A takieżci święty Bartłomiej jest był uczynił, iżci on skorę z
swego ciała jest był zdrzucił, iżby się [on] s miłym Krystem w krolewstwie niebieskiem na wieki
wiesielił. Więc trzecieć przyrodzenie wąż to ma, iże gdyżci ji żegnają, więcci on jedno ucho
ogonem zasłoni, a drugieć on ku ziemi skłoni tegodla, abyć on nie słysz[ł]ał żegnania. A coć jest
ogon? jedno pamięć śmierci! A zaprawdęć by ten to człowiek mało zgrzeszył, iże gdyżciby się on
na to rozmyślił, iżbyć on w krotkie chwili umrzeć musił. Więc prze wtore ucho, cożci je wąż w
ziemię skłoni, masz się, grzeszny człowiecze, na to rozpamiętać, iże jeś ty z ziemie stworzon, a
gdyż więc ty umrzesz, tedy się więc ty zasię w ziemię obrocisz. A przeztoć Kryst nie chciał jest był
człowieka stworzyć z powietrza tego[dla], abyć on nie był pyszny, teżci go on nie chciał z ognia
stworzyć, abyć on nie był gniewliwy, ani z wody, iżbyć on nie był nieczysty. Aleć jest ji on z ziemie
był stworzył przezto, iżbyć on był skromny, iżci ziemia naprzeciw wodzie jest sucha a naprzeciw
powietrzu jest ona mocna, a teże naprzeciw ogniewi jest ona [ona] zimna. A tyć wszytki członki
miał jest był w sobie święty Bartłomiej dzierżąc naukę święte ewanjelije. A przezto my grzeszni
chcemli do krolewstwa niebieskiego przyć, strojmy ty to dobre s[t]kutki, cożci jest je był święty
Bartłomiej na tem to świecie strojił. Ale iż my sami sobą tego [dostatczyć] nie możemy, a to przez
daru Ducha Świętego a teże przez pomoc[y] Maryje, a przezto dzisia ucieczmy się k nie zawitając
[ją] tą to modlitwą, jakoć jest ją był zawitał z krolewstwa niebieskiego Gabryjeł anjoł rzekąc tako:
Zdrowa Maryja, miłościś [pełna].
MĘKĘ BOŻĄ SPOMINAJMY...
(Pierwsza pieśń Sandomierzanina)
Mękę bożą
s
pominajmy,
Słowa jego pamiętajmy,
Ktore na krzyżu jest mowił,
Nam je na przykład zostawił.
W pirszem
s
łowie tam się modlił,
Boga Oćca swego prosił
Za nieprzyjacielmi
s
wojimi:
"Odpuść im gni
w
, Oćcze miły".
Tam naukę nam jest wydał,
By braćcu ka
ż
dy odpuszczał
Gniew, mierzączkę i
z
łe sierce,
By [w] nie wszedł w piekielne mieśce.
Wtore słowo tam przemowił,
Gdy go łotr o łaskę prosił:
"Zaprawdę, toć tobie powiem,
Dzisia będziesz w raju mojem".
W tem naukę Chrystus nam dał,
By żadny z nas nie rozpaczał,
Ale aby w Bodze dufał,
Za swe grzechy pokutował.
Zasmąconą matkę
s
woję
W trzeciem słowie pocieszył ją,
Miasto siebie Jana jej dał,
Aby ją tamo opatrzał.
Nierownoś, Chryste, przemieniał,
Za krolaś jej rybitwa dał,
Miecz boleści ją przenikał,
Jak Symeon prorokował.
Sy
nom
i dziewkam przykład dał,
Gdy
s
wej matk
i
nie zapomniał,
By swą matkę, oćca czcili,
Zawżdy jim dobrze czynili.
W czwartem słowie "pragnę" gdy rzekł,
Prosił Oćca za grzeszny wiek,
By ludziom niebo otworzył,
Ktore był Jadam zatworzył.
"Dokonało się" tam mowił,
Piąte słowo gdy przemowił,
Dokonało się zbawienie,
Diabła i piekła zwalczenie.
Szoste
s
łowo z ust wypuścił:
"Boże, czemuś mię opuścił,
Już raczy dać
s
pomożenie,
Nie daj dalej na męczenie".
Nam naukę w tem słowie dał,
By się do Boga uciekał
Wszelki człowiek w potrzebach w
s
wych,
Nie do czarownic przeklętych.
Gdy nasz Jesus już umierał,
Testament tam krasny działał,
Swą duszę Oćcu polecał,
Nikodemowi ciało dał.
Kościoł polecił Piotrowi,
A matkę swoję Janowi;
Katom odzienie swoje dał,
Judasz piekło też otrzymał.
Kostyrowie a łotrowie,
Zbojce, złodzieje, katowie,
C
ić Krystusa
z
sukniej łupią,
Za swe grzechy piekło kupią.
Baczcie przykład, kostyrowie,
Napiszcie ji dziś w
s
wej głowie!
Dwa kostarze w Węgrzech byli,
W Budzyni
u
z sobą jigrali.
W boże jimię jeden jigrał,
Tenci wszyćko jest przejigrał,
Drugi w jimię diabła jest grał,
Na bracie wszyćko pozyskał.
Tam się na Boga
r
ozniewał,
Na cmyntarz tamo pobieżał,
Kamienim na obraz ciskał,
Boże rany jest odnawiał.
Tam ji diabli pochwycili,
Na powietrzu podnosili,
Trzewa s niego wytrącili,
Duszę z ciałem w piekło wzięli.
Zły to cynek kostyrze siadł,
Gdy po uszy do piekła wpadł,
Nie pomogą mu i dryj<e>,
Już tam w piekle
s
mołę pije.
Tego piekła nas uchowaj,
W łas
c
e swojej nas zachowaj,
Jesu, przez twe umęczenie
Racz nam dobre dać
s
konanie. Amen.
PSAŁTERZ FLORIAŃSKI
CXXXVI
1. Na rzekach babilońskich, tamo siedzieli jesmy i płakali, gdy wspominali <jesmy> Syjon.
2. Na wirzbach w pośrzodku jej zawiesieli jesmy organy nasze.
3. Bo tamo pytali nas, jiż to jęć
c
e wiodli na
s
, słowa pieśni,
4. a jiż to odwiedli nas: Pienie pojcie nam z pieśni Syjon.
5. Kako piać będziemy pienie panowo w ziemie cudzej?
6. Acz zapomnię[li] ciebie, Jeruzalem, zapomnieniu dana bądź prawica moja.
7. Przylni język moj k
r
taniu memu, acz nie
s
pomienę ciebie,
8. acz nie położę cię, Jeruzalem, na począ<t>ku wiesiela mego.
9. P
a
miętaj, Pan
ie
, syny Edom w dzień Jeruzalem,
10. jiż to mowi
ą
: Zjinaczycie, zjinaczycie aż do założenia w niej!
11. Dzi
ew
ka babilońska n
ędz
na! Błogosławiony, jenże opłaci tobie opłatę tw<o>ję, jąż opłacił<a>
j
e
ś nam.
12. Błogosławiony, jen trzymać będzie i przyrazi malutkie *swoje ku opoce
Psałterz puławski
psalm 8
Domine Dominus noster. Ten psalm powiada, iże syn człowieczy w męce umniejszon jest od
anjołow. W koniec psalm
Dawidow za lisice, to jest o cerekwiach, o jichże ustawieniu mołwimy.
1. Gospodnie Boże nasz, kako dziwne jest imię twoje we wszej ziemi!
2. Bo powyszono jest wielmostwo twoje na niebiosa.
3. Z ust niewinych i ssących zwirzchowałe chwałę prze nieprzyjaciele twoje, by skaził
nieprzyjaciela i pomciciela.
4. Bo uźrzę niebiosa twa, działa palcow twych, miesiąc i gwiazdy, jeże ty założył.
5. Co jest człowiek, iże ji pomnisz, albo syn człowieczy, iże ji nawiedzasz?
6. Umnieszyłeś ji mało od anjołow, sławą i czcią koronowałeś ji i postawiłeś ji nad działa ręku
twoich.
7. Wszyćko poddał je pod nogi jego, owce i skot wszytek i nadto wszytek źwierz polny,
8. ptaki podniebne i ryby morskie, jeż przechodzą sdze morskie.
9. Gospodnie Boże nasz, kako dziwne jest imię twoje we wszej ziemi! Sława <...>
MODLITEWNIK NAWOJKI
(fragment)
Święta Maryja, boża porodzicielko, naczysczsza dziewko, przez miłość syna twego, jednaczka
Boga naszego, Jesu Krysta, ze wszemi świętymi i wybranymi bożymi przydzi na pomoc mnie a
racz prosić za mną, grzesznicą, bo moja dusza w udręczeniu położona jest i ty moj duch, miłościwa,
obeźrzysz
wo
łający k tobie. Wysłuchaj mie, namiłościwsza! Ciebie bogosławią wszytki rodowie, bo
tobie uczynił wielkość, jenże mocen jest i święte jimię jego. Ty, chwalebna krolewno niebieska,
ciebie proszę, bogosławiona dziewko, święta Maryja, przez święte twe narodzenie wiem, że
stworzyciela wszego luda porodziła jeś, iżby była mnie, nędznicy, na pomoc w dzień skonania
mego, ze wszemi świętymi, przez święty krzyż, na nimże syn twoj przybit był, ciebie uczniowi
swemu, Janowi, polecił rzekąc: Owo mać twoja. Przez jego jimię, miłości<wa>, pomoży mnie,
nędznicy, we wszech rzeczach, w jichże mnie udręczoną poznał
a
ś.
Z
drowa bądź, Maryja, miłości pełna, boża porodzicielko, jażeś nad słońce i nad miesiąc
cudniejsza.
Zdrowa bądź, Gospodze chwalebna i bar[d]zo wyśmienita *jeś, *znamienita, jeż oblicza krol
nieba i ziemie pożądał jest.
Zdrowa bądź, Gospodze anjołem zawitana.
Zdrowa bądź, Gospodze ogarniona Duchem Świętym.
[ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • shinnobi.opx.pl