terminologia bezpiecznikowa, 1 -FOLDER ELEKTRYKÓW, Edward Musiał, opracowania i odpowiedzi

[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Edward Musiał
GRUDNIOWE SPONIEWIERANIE BEZPIECZNIKÓW
Miesiąc grudzień 2010 roku okazał się pechowy dla poczciwych bezpieczników. W miesięcz-
niku SEP INPE [1] zmaltretowano ich terminologię, a w miesięczniku „Wiadomości PKN Normali-
zacja” [2] sparodiowano wiedzę o bezpiecznikach, którą świat traktuje poważnie nazywając ją
fu-
seology
i organizując co cztery lata międzynarodową konferencję ICEFA
The International Confe-
rence on Electrical Fuses and their Applications
. Kolejna, dziewiąta odbędzie się 12-14 września
2011 r. w słoweńskim Mariborze, mieście o blisko tysiącletniej historii.
W miesięczniku SEP INPE
ukazał się „Słownik pojęć dotyczących bezpieczników według
informacji technicznej firmy Müller” [1], pochodzący z firmowej strony internetowej
www.bezpieczniki.com/strony/slownik.htm
. To dobrze, że przedsiębiorstwo produkcyjno-handlowe
interesuje się terminologią techniczną z zakresu swej działalności. To źle, że propaguje terminolo-
gię błędną, umyślnie zdeformowaną, a zarzut ten dotyczy przede wszystkim definicji terminów.
Kto odczuwa skłonność do ingerowania w znane od lat definicje terminów elektrotechnicz-
nych, ten powinien przede wszystkim rozeznać się w dziedzinie, którą zamierza poprawiać, powi-
nien poznać i zrozumieć stan zastany, a nie pochopnie zmieniać albo usuwać to, czego nie rozumie.
Należało przejrzeć starsze i nowsze [4] normy terminologiczne, rozdziały terminologiczne w innych
normach [5, 6], leksykony techniczne, wydawnictwa poprawnościowe i wartościowe monografie
[3]. Wypadałoby też poczytać, chociażby w Wikipedii (
),
co
to jest definicja
, jakie warunki powinna ona spełniać i jakimi dyskwalifikującymi wadami nie po-
winna być obarczona.
Otóż definicja terminu technicznego powinna być
jednoznaczną charakterystyką
przedmio-
tu bądź zjawiska, podającą
zespół cech wyłącznie jemu właściwych
. Powinna podawać równo-
ważnik terminu nieznanego za pomocą słów języka potocznego i − w miarę potrzeby − za pomocą
terminów już znanych i wcześniej zdefiniowanych w normach, słownikach bądź leksykonach – co
w każdej chwili można wykazać, a nie za pomocą nazw wyimaginowanych
ad hoc
przez piszącego.
Definiendum
(człon definiowany) i
definiens
(człon definiujący) muszą być zakresowo tożsame, bo
w przeciwnym razie definicja jest fałszywa.
Definicja poprawna, naprawdę doskonała, jest tylko jedna, chociaż może mieć wersje nie-
znacznie różniące się sformułowaniami albo użytymi synonimami wyrazów języka potocznego.
Natomiast liczba możliwych błędnych definicji tego samego terminu jest nieograniczona, co lek-
komyślnym amatorom otwiera pole do popisu, pozbawione jakichkolwiek granic.
Poza elementarnymi błędami w rzemiośle redaktorskim, objawiającymi się nieporadnością w
posługiwaniu się polszczyzną, można wskazać liczne
fundamentalne błędy metodyczne w defi-
niowaniu
: definicja może być za wąska, może być za szeroka, jej człony (definiendum i definiens)
mogą się krzyżować znaczeniowo, może zawierać błąd przesunięcia kategorialnego. Są wreszcie
definicje nieinformujące i to z różnych powodów: definiowania
ignotum per ignotum
(nieznanego
przez nieznane), definiowania tautologicznego z błędem
idem per idem
(to samo przez to samo)
albo z błędem
circulus in definiendo
(błędne koło w definiowaniu).
Logiczna teoria definicji
była
wykładana już w starożytności i po paru tysiącach lat nie wypada publicznie popisywać się igno-
rancją w tej dziedzinie, lepiej milczeć.
Przy lekturze
słownika
[1] wątpliwości nasuwa już tytuł, w którym nazwa firmy brzmi „Mül-
ler”. Jest niemiecka firma o nazwie Jean Müller GmbH Elektrotechnische Fabrik i jest związana z
nią polska firma Jean Mueller Polska Sp. z o.o. A gdzie jest firma Müller? Skąd pochodzi słownik?
Trudno pojąć, jakim kryterium kierowano się przy wyborze zestawu terminów. Jest on bardzo
niekompletny, dziurawy, brakuje wielu terminów potrzebnych, które nie są dogłębnie rozumiane
przez użytkowników bezpieczników − jak można przypuszczać − głównych adresatów
słownika
:
wkładka topikowa, podstawa bezpiecznikowa, przerwa izolacyjna podstawy bezpiecznikowej, bez-
piecznik ograniczający, klasa bezpiecznika, kategoria użytkowania, bezpiecznik dobezpieczeniowy,
bezpiecznik ogólnego zastosowania, bezpiecznik pełnozakresowy, zakres wyłączania, granice cha-
rakterystyk pasmowych, napięcie powrotne, przepięcie wyłączeniowe, prąd wyłączalny najmniej-
szy. Zarazem są terminy mniej potrzebne (charakterystyka przeciążeniowa, prąd spodziewany wy-
łączeniowy), są terminy ogólnoelektryczne dotyczące nie tylko bezpieczników (obciążalność prą-
dowa, przeciążenie, przetężenie) i są osobno definiowane synonimy (selektywność i wybiórczość)
bez wzmianki o ich wzajemnej relacji. Bywa też, że terminy pokrewne są definiowane niespójnie
(bezpiecznik niezamienialny i niezamienialność, przeciążenie i przetężenie).
A wystarczyło sięgnąć do polskojęzycznych wersji normy PN-EN 60269-1 [5, 6] zawierają-
cych obszerny rozdział 2
Terminy i definicje
, dotyczący wszelkich bezpieczników niskonapięcio-
wych, którym poświęcone są kolejne arkusze tej normy. I wystarczyło za normą wiernie powtórzyć
wybrane terminy i ich definicje, mozolnie wypracowane przez zespół specjalistów tworzących Ko-
mitet Techniczny nr 75 ds. Bezpieczników Elektroenergetycznych. Jako aktywny uczestnik tych
prac już od 16 lat, niżej podpisany cierpi widząc profanowanie wieloletniej pracy zespołu. Albo-
wiem autorzy słownika [1] włożyli wiele wysiłku, aby okaleczyć niemal każdą definicję albo przy-
najmniej „Uwagę” do definicji, no i niektóre terminy (np.
charakterystyka czasowoprądowa
, za-
miast
charakterystyka czasowo-prądowa
,
prąd spodziewany wyłączeniowy
zamiast
prąd wyłącze-
niowy spodziewany
). Aktu łaski doznało zaledwie parę definicji, wiernie przeniesionych z normy
(wybijak, prąd spodziewany).
Poszczególne pozycje
Słownika pojęć… firmy Müller
są poniżej krytycznie komentowane nie
tyle w celu napiętnowania błędów, ile jako ćwiczenia językowe dla zainteresowanych oraz jako
przestroga dla ludzi techniki, pochopnie zabierających się do pracy, do której nie mają żadnego
przygotowania. Oryginalne teksty ze
Słownika pojęć
…[1] są drukowane czcionką niebieską.
Bezpiecznik niezamienialny
− bezpiecznik ograniczający prąd o dużej wartości znamionowej wy-
łączania i o unikatowych wymiarach lub zaleceniach montażowych, aby nie można było zamonto-
wać zamiennika.
Chodzi o podział bezpieczników na dwie grupy: niezamienialne i zamienialne. Definicja powinna
uchwycić istotę niezamienialności i cechy właściwe tylko bezpiecznikowi niezamienialnemu. Sfor-
mułowanie
ograniczający prąd o dużej wartości znamionowej wyłączania
po pierwsze jest błędne,
a po drugie jest nie na miejscu, bo nie ma nic wspólnego z niezamienialnością. Napuszone i bezsen-
sowne są wywody
o unikatowych wymiarach lub zaleceniach montażowych
, bo na czym miałby
polegać unikatowy (jedyny w swoim rodzaju, w danym gatunku, niepowtarzalny) wymiar albo uni-
katowe zalecenie montażowe? No i wreszcie, niezamienialność wcale nie polega na tym,
aby nie
można było zamontować zamiennika
, czyli na przykład wkładki topikowej pochodzącej od innego
producenta.
Terminu
bezpiecznik niezamienialny
nie ma w nowszych normach, ale jest termin
niezamienialność
i są jego definicje. Definicję z normy PN-93/E-50441, pkt 441-18-33, mało zniekształconą, podano
w słowniku [1], ale jej nie wykorzystano w definicji bezpiecznika niezamienialnego, która powinna
brzmieć: bezpiecznik mający ograniczenia kształtu i/lub wymiarów w celu uniknięcia
niezamie-
rzonego zastosowania
w danej podstawie bezpiecznikowej wkładek topikowych
o parametrach
elektrycznych innych niż te, które zapewniają wymagany stopień zabezpieczenia danego ob-
wodu
.
Bezpiecznik topikowy
Używa się tego pojęcia zamiennie z wkładką topikową. Jest to element zabezpieczający, który
wskutek stopienia jednego lub większej liczby specjalnie skonstruowanych i dobranych elementów
przewodzących prąd (tzw. topików) przerywa obwód, w który został włączony, wyłączając prąd po
przekroczeniu przez ten prąd określonej wartości w ciągu ustalonego czasu. Normy określają tym
pojęciem aparat składający się z wkładki topikowej i elementów do otwierania obwodu w celu wy-
2
łączenia prądu przekraczającego zadaną wartość.
Nazw bezpiecznik oraz wkładka topikowa rzeczywiście używa się zamiennie, zwłaszcza w sklepie
elektrotechnicznym, ale nie wypada tego czynić w słownikach i to przed zdefiniowaniem obu ter-
minów. Okazuje się, że bezpiecznik jest to element… zawierający wiele elementów…. Dawniej
mówiono wihajster na części, których nie umiano nazwać. Kto nie radzi sobie z zaimkami, ten pisze
wyłączając prąd po przekroczeniu przez ten prąd…
. Dotychczas elektrycy sądzili, że do wyłączania
prądu służy wkładka topikowa. Okazuje się to nieprawdą, bo oprócz wkładki − która nie wiadomo
do czego służy − są jakieś
elementy
do otwierania obwodu w celu wyłączenia prądu
. Horrendum!
Bezpiecznik zabezpieczający półprzewodniki
Bezpiecznik działający niezwykle szybko celem zabezpieczenia elementów półprzewodnikowych
(diody, tyrystory, triaki). Niekiedy nazywany prostownikowym lub ultraszybkim bezpiecznikiem.
Bezpiecznik zabezpieczający półprzewodniki
to taki bezpiecznik, który ktoś − trafnie albo błędnie
− zastosował do zabezpieczania przyrządów półprzewodnikowych, czyli bezpiecznik o bliżej nie-
określonych własnościach. Nie da się ich zdefiniować. Normy i leksykony opisują, a katalogi pro-
ducentów oferują
wkładki topikowe przeznaczone
do zabezpieczania przyrządów półprzewod-
nikowych
, w skrócie: wkładki do zabezpieczania przyrządów półprzewodnikowych, jak w tytule
kolejnych edycji normy PN-EN 60269-4 [7]. Takie wkładki mają charakterystykę czasowo-
prądową bardzo szybką, a nie niezwykle szybką czy ultraszybką albo inaczej − są to wkładki topi-
kowe o działaniu bardzo szybkim.
Bezpiecznik zwłoczny
Bezpiecznik, który będzie utrzymywał przetężenie o określonej wartości przez minimalny określo-
ny czas bez otwarcia obwodu (przepalenia się).
Ta „definicja” dotyczy wszelkich bezpieczników, czyli jest za szeroka, niczego nie wyjaśnia. Po-
nadto błędem jest użycie czasu przyszłego. Zwłoczność dotyczy wkładki topikowej, wobec tego
termin bezpiecznik zwłoczny w normach PN nie występował. Natomiast w słowniku IEl [8] został
zdefiniowany następująco: bezpiecznik zwłoczny
– bezpiecznik z wkładką topikową zwłoczną, co
niewiele wyjaśnia. Na szczęście zdefiniowano to drugie pojęcie: wkładka topikowa zwłoczna

wkładka topikowa, w której zastosowano środki do wydłużenia czasu przedłukowego. Ostatnia de-
finicja pochodzi ze starej, ale bardzo starannie opracowanej normy PN-74/E-01000 (pkt.4.6.2.17).
Charakterystyka czasowoprądowa
Krzywa przedstawiająca zależność czasu, na przykład czasu trwania łuku lub czasu działania od
prądu spodziewanego, w określonych warunkach działania.
Nie wiadomo, co to jest
charakterystyka czasowoprądowa
− charakterystyka prądu płynącego cza-
sowo, tymczasowo, od czasu do czasu? Przymiotniki złożone zmieniają znaczenie w zależności od
pisowni − łącznej czy rozdzielnej (z dywizem, czyli krótką pauzą). Szerzej o tym na stronie
www.edwardmusial.info/pliki/przew_ziel_zol.pdf. Natomiast zależnością jakiegoś czasu od jakie-
goś prądu jest charakterystyka czasowo-prądowa i pisownia z dywizem tego przymiotnika złożone-
go jest obligatoryjna, a nie pozostawiona do uznania piszącego. Ta zależność w przypadku bez-
pieczników tylko wyjątkowo i w ostatniej kolejności dotyczy czasu łukowego (czasu trwania łuku).
Chodziło tu o definicję, która w normie brzmi:
„Charakterystyka czasowo-prądowa − krzywa przedstawiająca
czas przedłukowy lub czas wyłą-
czania
w zależności od prądu spodziewanego w określonych warunkach wyłączania.
UWAGA - Przy czasach dłuższych niż 0,1 s, różnica między czasem przedłukowym a czasem wy-
łączania jest praktycznie pomijalna”.
Jak widać, wcale nie chodzi o zależność czasu łukowego od prądu spodziewanego, tym bardziej że
przy czasach dłuższych niż 0,1 s czas łukowy jest pomijalnie mały w porównaniu z czasem prze-
3
dłukowym.
Czas łukowy
Czas między zapaleniem się łuku a chwilą przepalenia się topika.
Łuk zapala się w chwili „przepalenia się” topika. Z tej „definicji” wynika absurd − na osi czasu
określa ona odległość między jakimś punktem a nim samym. A czym naprawdę jest czas łukowy?
Jest to przedział czasu
między chwilą
zapłonu łuku
a chwilą
jego ostatecznego zgaszenia.
Element topikowy
Wykalibrowany przewodnik wewnątrz wkładki bezpiecznikowej, który topi się po przepływie prze-
zeń nadmiernego prądu. Element topikowy zamknięty jest w korpusie wkładki bezpiecznikowej i
może być otoczony gasiwem, takim jak np.: drobnoziarnista krzemionka. Element topikowy nazy-
wany jest niekiedy topikiem, jest najczęściej wykonany z druciku lub perforowanej w sposób
szczególny taśmy.
To jest paplanina, a nie definicja. Od niepamiętnych czasów ta część wkładki topikowej po polsku
nazywa się topikiem, a nie elementem topikowym i tak jest nazywana w niektórych pozycjach
słownika [1]. Co znaczy
wykalibrowany przewodnik
? Definicja ma być jak najbardziej zwięzła,
niedopuszczalne jest powtarzanie informacji:
wewnątrz wkładki bezpiecznikowej,
po czym
za-
mknięty jest w korpusie wkładki bezpiecznikowej
. Niedopuszczalne są w słowniku różne wersje
terminu: wkładka bezpiecznikowa i wkładka topikowa, topik i element topikowy. Topik
topi się po
przepływie przezeń nadmiernego prądu
, czyli topi się już po ustaniu przepływu prądu? To po co się
topi? Poprawna definicja brzmi tak: topik − część wkładki topikowej przeznaczona do stopienia się
pod działaniem prądu przekraczającego określoną wartość w ciągu określonego czasu.
Obciążalność prądowa
Prąd, jaki może płynąć w sposób ciągły w przewodniku bez przekroczenia parametrów znamiono-
wych jego temperatury. Obciążalność prądowa jest zależna od wymiarów przewodu, rodzaju izola-
cji oraz warunków użytkowania.
Chodzi o termin IEV 826-11-13, którego poprawnym polskim odpowiednikiem jest
obciążalność
prądowa długotrwała
, w skrócie
obciążalność długotrwała
. W definicji chodzi o
przewód
, a nie
o
przewodnik
. Nie ma takiego pojęcia, jak
parametry znamionowe temperatury
. Obciążalność dłu-
gotrwała przewodu jest to największy prąd, jaki może przezeń płynąć długotrwale w określonych
warunkach bez obawy przekroczenia temperatury granicznej dopuszczalnej długotrwale. W defini-
cji IEV nie ma drugiego zdania i słusznie, bo niesie ono szum informacyjny.
Obciążalność prądowa
jest zależna od wymiarów przewodu…
. Czyżby od długości przewodu? Co znaczy
rodzaj izolacji
?
Prąd ograniczony
Największa wartość chwilowa prądu osiągnięta podczas wyłączania przez bezpiecznik.
Definicja króciutka, ale i tak udało się ją zepsuć. Powinna brzmieć: największa wartość chwilowa,
jaką prąd osiąga podczas wyłączania przez bezpiecznik. Kto nie rozumie różnicy, ten niech się nie
bierze do redagowania definicji.
Przetężenie
Wszelki prąd nadmierny w stosunku do obciążalności prądowej przewodnika lub do znamionowego
prądu ciągłego urządzenia.
Przeciążenie
Utrzymanie przewodników lub urządzenia przy takim poziomie prądu, który spowoduje uszkodze-
4
nie, jeżeli zezwoli się na jego utrzymywanie.
Kiedy się to czyta, przed oczyma staje referent w zarękawkach, nawykły do nadętego stylu, który
być może zezwoli na
utrzymywanie przewodników lub urządzenia przy takim poziomie prądu
.
Oczywiście w obu definicjach chodzi o przewody, a nie o przewodniki. Kto po przeczytaniu tych
definicji potrafi wyjaśnić zakresy znaczeniowe obu terminów i relacje między nimi? A przecież
chodzi o terminy podstawowe, bez rozumienia których elektryk praktyk jest półanalfabetą. Otóż
można to wyjaśnić nad wyraz zwięźle i do tego zrozumiale:
Przetężenie
− wszelki prąd większy niż obciążalność długotrwała przewodu albo prąd znamionowy
ciągły urządzenia bądź aparatu.
Przeciążenie
− przetężenie w obwodzie o nieuszkodzonej izolacji.
Zwarcie
− przetężenie w obwodzie o uszkodzonej izolacji.
Selektywność
Bezpiecznik główny lub bezpiecznik gałęziowy nazywany jest selektywnym, jeżeli bezpiecznik
gałęziowy spowoduje usunięcie wszystkich sytuacji przetężenia, zanim nastąpi otwarcie bezpiecz-
nika głównego. Selektywność jest pożądana, ponieważ ogranicza ona przerwę dopływu prądu tylko
do tej części obwodu, który uległ przeciążeniu lub zwarciu.
Nawet nie zamierzano definiować, bo tekst nie zaczyna się od słów „selektywność jest to…”. To
jest kiepskie opowiadanie prowadzące do bzdurnego wniosku:
jeżeli bezpiecznik gałęziowy spowo-
duje usunięcie wszystkich sytuacji przetężenia, zanim nastąpi otwarcie bezpiecznika głównego
,
z czego wynika, że selektywność jest zachowana, jeżeli przetężenie wyłączy „bezpiecznik gałęzio-
wy”, a dopiero potem
nastąpi otwarcie bezpiecznika głównego
. Pogratulować takiej selektywności!
Wybiórczość działania (przy prądach przetężeniowych)
Koordynacja charakterystyk działania dwóch lub większej liczby zabezpieczeń nadprądowych, po-
legająca na tym, że przy pojawieniu się prądu przetężeniowego zawartego w określonych granicach,
działa tylko jedno określone zabezpieczenie, podczas gdy inne pozostają nieczynne.
Oba powyższe terminy, selektywność i wybiorczość, są synonimami. Ukrywanie synonimiczności
i rozbieżne definiowanie synonimów w słownikach jest niedopuszczalne. Chodzi o zabezpieczenia
działające wyłącznie według kryterium nadprądowego, wobec tego w nazewnictwie dotyczącym
bezpieczników chodzić może wyłącznie o wybiorczość (selektywność) przetężeniową. Drugą „de-
finicję” zaczerpnięto z normy, po czym sknocono do postaci
działa tylko jedno określone zabezpie-
czenie, podczas gdy inne pozostają nieczynne
. Treść takiej „definicji” wypełnia sytuacja, kiedy
przy zwarciu w lampie stołowej w mieszkaniu zadziała tylko jedno zabezpieczenie nadprądowe −
choćby w stacji transformatorowo-rozdzielczej. Czy na tym polega wybiorczość (selektywność)
przetężeniowa? No i co to znaczy, że
inne zabezpieczenia
pozostają nieczynne
? Słownik języka
polskiego wyjaśnia, że zabezpieczenia nieczynne, to znaczy: nie działające, nie funkcjonujące, nie
oddane albo nie nadające się do eksploatacji, podobnie jak nieczynny telefon, nieczynny semafor,
nieczynny uliczny sygnalizator świetlny, nieczynny samochód. A wystarczyłoby pozostawić bez
„ulepszania” definicję z normy:
Wybiorczość przetężeniowa − taka koordynacja odpowiednich charakterystyk dwu lub więcej za-
bezpieczeń nadprądowych, że w przypadku wystąpienia przetężeń, w określonym zakresie prądo-
wym,
zabezpieczenie, które powinno zadziałać
w tym zakresie − zadziała, podczas gdy pozostałe
zabezpieczenie(a) nie zadziała(ją).
Strata mocy (we wkładce topikowej)
Moc wydzielana we wkładce topikowej obciążonej prądem znamionowym w przepisanych warun-
kach użytkowania i zachowania się.
Jeżeli
obciążonej prądem znamionowym
, to znamionowa strata mocy (we wkładce topikowej).
5
[ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • shinnobi.opx.pl